Translate

wtorek, 8 marca 2011

Dzień kobiet

Dzisiaj dzień kobiet, więc cycki w górę i odrzuć z twarzy gradową chmurę, niech żyje cellulit i kurze łapki, bo i tak jesteśmy fajowe babki! 😂

Dostałam to od mojej drugiej "mamy" i padłam 😄 Ze śmiechu oczywiście, jakby się kto pytał.

O!!! A to też jest długa i fajna historia, dlaczego druga mama - w końcu mówi się, że "matka jest tylko jedna" 😄 Napiszę Wam ją, bo przecież uwielbiam gadać... nooo, może trochę skrócę jak mi się uda 😛

To było jakoś na początku mojej przygody ze studiowaniem, w DG. Mówię "jakoś", bo to zima była, a wiadomo, że semestr zaczynamy w październiku. W każdym razie na zewnątrz mróz szczypał w uszy, więc wychodząc, musiałam się ciepło ubrać. Ale ze względu na to, że zanim byśmy zeszły po schodach na dół, zgrzałabym się bardzo, to ubrałam się po drodze byle jak: nie zapięłam kurtki i w ogóle. Jak już zeszłyśmy, Ela - bo tak ma na imię, zaczęła mnie poprawiać... zapięła suwak, dowiązała szalik, i stwierdziła, że jest bardzo zimno i muszę być dobrze zabezpieczona. A ja odparłam: "dobrze. dziękuję mamusiu" 😁 I tak od tej pory zawsze, kiedy do mnie mówiła albo dzwoniła, to zaczynała zdanie "dzień dobry, moja druga córciu" 😅 I tak się już przyjęło. Kończąc, chciałabym dodać, jak mi było okropnie przykro i smutno, kiedy Elusia się nie zdecydowała na kontynuację studiów. Możecie się chyba domyślić dlaczego 😉 Tak przynajmniej myślę, że możecie 😛

Zaś wracając do wierszyka, życzeń, czy jakkolwiek by to nazwać. W sumie do mnie to jakby trochę... nie pasuje. Ale co tam. Chciałam zaakcentować, jaki mamy dzień, a składać życzenia samej sobie, jakoś wydawało mi się dziwne. A to przynajmniej śmieszne jest 😁

Pozdrawiam wszystkie panie😍

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz