Translate

piątek, 14 listopada 2008

Zapijamy smutki 😅

Mój młodszy brat miał dziś egzamin praktyczny na prawko 😁No i jak widać w temacie, niezbyt udany 🙈Cóż, za pierwszym razem nieczęsto się ludziom powodzi pod tym względem, tak mówią statystyki w każdym razie 😛 Drugie podejście w lutym. Ja u niego więcej niż 3 porażek nie przewiduję 😎

Inaczej sprawa się ma w przypadku BRATA 😄Piotr twierdzi, że niekoniecznie i że kiedyś mu się pewnie uda, ale to w jakieś bliżej nieokreślone KIEDYŚ dopiero 😛 Chociaż ja myślę, że tylko błaznuje 😆 W końcu tak strasznie źle to na pewno nie jeździ 😊 Że tak powiem, przeważyła złośliwość rzeczy martwych. Przynajmniej ja tak uważam 😉 Samochód po prostu zgasł parę razy na mieście przy ruszaniu, więc to nie jego wina. Znaczy brata mam na myśli oczywiście 😛Auto natomiast - złośliwe bydlę mu się trafiło... a szkoda. Bo naprawdę byłam pewna, że zda za pierwszym 😁

Mój misiek za to egzamin ma 2 grudnia, też praktyczny 😃 I również uważa jak mój braciszek, że za pierwszym razem to ON na stówę nie zda 😛 Co się to dzieje z tymi facetami, za mało wiary we własne możliwości czy jak? 😅 Nie wiem, jakaś epidemia na NIE się rozprzestrzenia chyba 😄 Ja tam zawsze jestem optymistką, choć niekoniecznie potem z powodzeniem 😛 Ale to już mały szczególik 😅 Zmykam do łóżeczka, bo jutro uczelnię znowu mam. Niestety. Dobranoc wszystkim 😘

piątek, 7 listopada 2008

I od początku 😟

Cholera, znowu do szkoły. Pierwszy mój cały weekend wolny miałam na wszystkich świętych i zaduszki, no oszaleć można. Tak tydzień w tydzień każdy mam zawalony zajęciami. Kogoś powinni tam na tej uczelni zamknąć w Kobierzynie, no naprawdę 😂 Przecież tego to każdy normalny przeciętny student nie wytrzyma 😄 

piątek, 10 października 2008

Taka sobie notka 😉

Właściwie to w tygodniu ciągle jestem w domu, za to mam przechlapane w prawie każdy weekend, bo zajęcia od 8:30 do 20:10. Niby dobrze, bo tylko sobota i niedziela, ale z drugiej strony przez to nie mamy kiedy się zobaczyć 😢 W tygodniu on pracuje, i chociaż można by w weekend, bo wolny, to NIESTETY ja zajęta. Pochrzanione to życie czasami, ale cóż poradzić. 

wtorek, 23 września 2008

Super, super, SUUUPER 😛

Zakochałam się już na amen 😍 Teraz GO nikomu nie oddam 😄 Za żadne skarby 😇 Niedawno mieliśmy wprawdzie maleńki kryzys, ale przestało mnie to obchodzić. Kocham go i tyle, a wtedy wszystko można wybaczyć... nooo, prawie wszystko 😉

sobota, 28 czerwca 2008

Zdolniacha jestem 😜

Sesja, sesja i po sesji 😄 Teraz wakacje mam, odpoczywam 😁 

EGZAMINY POZDAWANE WSZYŚCIUTEŃKIE 😎 Aż się pochwalę, średnia ocen 4, 54 😛 W podstawówce (oprócz klas 1-3) ani w liceum takiej nigdy nie miałam 😂 

Od poniedziałku laba, jadę nad wodę na zaproszenie cioteczki - wylegiwać się. Ale się cieszę 😄

niedziela, 9 marca 2008

Dzień kobiet 😊

Trochę spóźnione, ale od wczoraj do dziś nie jest wcale tak długo 😛 A spóźnione, bo nie miałam jak wejść 😄

Także ten... Z okazji dnia kobiet życzę WAM (i sobie też) zbierania z życia tylko najlepszych wrażeń i spełnienia wszystkich marzeń. I aby słońce na niebie, świeciło zawsze dla NAS 💚😁


wtorek, 26 lutego 2008

Zaliczone😎


To się mogę pochwalić, JESTEM NA CZWARTYM SEMESTRZE 😛Niemożliwe?? A jednak 😁 No to chyba wreszcie trafiłam na swój kierunek 😄 Albo może się w końcu za robotę wzięłam 😅Tego nie wiem akurat 😛 Teraz tylko pracę znaleźć i "przytulankę" na stałe 😉 Chłopaka znaczy 😃 I będzie komplet 😎 Z Marcinem niestety nic nie wyniknie dalej. Nie ma między nami tego CZEGOŚ. Czwarte spotkanie, a u mnie nic, żadnych reakcji. NIESTETY. Ale przyjaciel, z którym czasem mogę się na piwko umówić... jest odpowiedni 😊 Zostaje Mariusz 😛 Ale jego to jeszcze czeka małe "testowanko" 😉😅 Tylko musi nadejść chwila pasująca do tego, na razie sobie rozmawiamy... a co dalej to zobaczymy 😄 Pozdrawiam wszystkich trzymających kciuki 😍 Nie no, i resztę też 😄😘

sobota, 23 lutego 2008

Cześć 😛

Siedzę sobie na uczelni od 8 i mi się nudzi. Napisałam test z rachunkowości, bo miałam przyjemność - nieprzyjemność poprawki 😅 Ale myślę, że powinnam zdać, z palcem w tyłku 😂 Zajęcia mi się dopiero o 15:20 zaczynają, co ja tu będę robić tyle czasu no?? 😞

Nuuudzi mi się!!!

Może znajomych jakichś spotkam :D Oby...

niedziela, 20 stycznia 2008

I po sobocie 😟 A szkoda 😄

A niech mnie, to się dopiero nazywało TESTOWANIE 😅 I wyszło na piątkę 😛 (bo szósteczka no to wiecie, jest dla Sławka zarezerwowana, zawsze i wciąż) 😉 Może z kolejnością rzeczy się trochę pochrzaniło, ale wszystko, co miałam obiecane, to było 😏 I to jak 🙈😄 Mam tylko nadzieję, że "słodki" Marcin nie znajdzie nigdzie tego adresu, bo nie wiem, czy Mu się spodoba to co piszę 🙊 jak komuś... 🙉 Co nie zmienia faktu, że bardziej jestem skołowana niż zakochana (też niestety, bo z eS-kiem to od samego początku byłam pewna, że jest kimś, o kim marzę i z kim chciałabym spędzić resztę życia). Szkoda 😉

Więc TO było w sobotę 😛 Dziś o 15 miałam egzamin, więc musiałam wstać wcześniej, się otrzeźwić po "wyczerpującym" 😅 i niezłym spotkaniu, choć nie było to łatwe 😉 Zważywszy, że wystarczy, żebym pomyślała o nim i o Martinie, a trudno jest mi przypomnieć sobie, co sekundę temu ktoś albo co ja do kogoś mówiłam 😜 W każdym razie jakoś na egzamin dotarłam 😄 Trochę czasu przed examem miałam i nie mogąc znaleźć sali egzaminacyjnej postanowiłam sprawdzić w bibliotece w internecie. Spotkałam tam dwóch chłopaków, jeden z nich jest tym, co pisałam ostatnio, że też mi się podoba😉😄 Także szukanie sali miałam załatwione. Pogadaliśmy i w sumie sama się niechcący podstawiłam, ale od tego, co powiedział, aż mi się nogi ugięły 😅

poniedziałek, 14 stycznia 2008

Sobota 😊

Pamiętacie jak mówiłam, że ICH jest dwóch? Właśnie będę mieć okazję jednego z NICH przetestować, umówiłam się 🙈😄 Na spotkanie w sobotę, faaaajnie będzie 😍 Mam nawet obiecane buzi, a potem wypadzik do pubu 😅😉 Piwko wypijemy na pewno, ale to drugie to nie wiem, zobaczymy 😛 W niedzielę Wam opowiem... albo trochę później, jeśli nie dostanę dostępu do komputera😂 Dobrze, że Mu nie podałam tej strony, ale bym miała potem 😅 Bo dowiedziałby się, że mam jeszcze jednego na oku, BRR 😄 A to "testowanie"? Obraziłabym Go sobie jeszcze zanim do czegokolwiek by doszło 😆 A tu macie coś na humorek 😛

Nic dodać, nic ująć :D

wtorek, 8 stycznia 2008

Goowno😞

Ja to zawsze muszę mieć takie gówniane szczęście? 😔 Lubiłam TAM pracować 😢Byłam tylko jeden cholerny miesiąc, jeden jedyny... i co, już mnie zwolnili, że niby nie wykonywałam wszystkiego tak szybko, jak oni chcieli... a gówno prawda, wrr. Poza tym jak ja się niby miałam nauczyć wszystkiego w 1 miesiąc, no jak do cholery?? 😠 Ale ja się nie poddam. nie dam IM tej satysfakcji 😛 Pozdaję sobie egzaminy i pójdę tam jeszcze raz, o!!! 😄 Z innej firmy, która nawet lepiej płaci niż ta, z którą współpracowałam teraz... nie dam się tak łatwo wykreślić 😎 Podoba mi się tam i wrócę, choćby nie wiem co 😁 A te cholerne głupki m nie powstrzymają i już 😛