Translate

sobota, 7 października 2006

Wisława Szymborska

 "Zakochani"

Jest tam tak cicho, że słyszymy
piosenkę zaśpiewaną wczoraj:
"Ty pójdziesz górą, a ja doliną..."
Chociaż słyszymy - nie wierzymy.

Nasz uśmiech nie jest maską smutku,
a dobroć nie jest wyrzeczeniem.
I nawet więcej, niż są warci,
niekochających żałujemy.

Tacyśmy zadziwieni sobą,
że cóż nas bardziej zdziwić może?
Ani tęcza w nocy.
Ani motyl na śniegu.

A kiedy zasypiamy,
We śnie widzimy rozstanie.
Ale to dobry sen,
ale to dobry sen,
bo się budzimy z niego.

Trochę się zacofałam w pisaniu... niestety mam tyle na głowie, że musicie mi wybaczyć ;) :*
Poza tym już tak nie boli, bo się odzywa :P Najbardziej mi brakowało rozmów z NIM. Nawet nie bardzo się przejmowałam tym, czy mnie kocha czy nie, czy może coś z tego być czy nie... Brakowało mi JEGO, tak po prostu. Przyjaciela i kogoś, z kim mogłabym się dzielić smutkami i radościami ;) Wystarczy mi, że JEST... a czy coś będzie dalej z tej miłości, to już nie jest tak bardzo dla mnie istotne :) Żeby tylko BYŁ :) :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz