Translate

środa, 28 lutego 2007

Żałuje... ale nie zrobi nic, żeby było jak dawniej 😔

 

Brakuje mi Go takiego: wesołego i pełnego życia... Ale ostatnio coś nie bardzo się wczuwa w taki nastrój. Nie wiem, od czego to zależy. Chciałabym Mu pomóc, ale pojęcia nie mam, jak to zrobić 😌 Tym bardziej źle mi z tym na sercu i duszy, ciągle Go kocham i to dlatego jak przypuszczam 😉

Dostałam zaproszenie na urodziny 😍 I znowu powstaje ten sam problem: jak zrobić, żeby było dobrze każdej ze stron... Mnie, żebym pojechała i stała się tym samym najszczęśliwszą kobietą na Ziemi. Oraz matce, żeby mi pozwoliła pojechać i nie miała żalu ani pretensji, że pragnę tego najbardziej w życiu. Żeby zrozumiała, że to naprawdę kochany, miły i dobry chłopak, i krzywdy nikomu nie zrobi...

Nienawidzę Jej za to, że doprowadziła do mojej samotności😭Wolałabym, żeby wreszcie zmieniła to swoje pieprzone zdanie i te cholerne uprzedzenia 😠Tym bardziej, że: "mamo, nie masz racji" 😊 Ostatnio nawet Tom się ze mną zgodził, więc jestem pewna, że nie 😌 Dlatego proszę, Boże. Niech zrobi w końcu coś, żebym była szczęśliwa i przestanie się upierać. Marzę o tym każdego dnia, w każdej wolnej chwili, każdej nocy, w każdej sekundzie swojej bezsenności. Że kiedyś znowu będziemy razem. Kocham Cię eS, mój Najdroższy I Jedyny 💚😘

Ach, tak się rozentuzjazmowałam miłośnie 😂 że byłabym zapomniała. Wracając do tego zaproszenia... Wpadł mi do głowy, nagle i zupełnie niespodziewanie pewien pomysł, który mógłby się udać 😉 Ale nie wiem jak kotusiowi o tym opowiedzieć. Przyznam szczerze, że obawiam się, że Mu się nie spodoba i odmówi... Mogę zatem mieć nadzieję, że zagląda tu czasem jeszcze i mnie wyręczy z odpowiedzialności z ogłoszenia Mu tego zamysłu w bezpośredniej rozmowie 😜 Otóż 😎 Gdyby tak Skarbek zadzwonił, o ile znowu numeru nie zapodział, jak to zwykle było i ciągle musiałam Mu go przypominać 😃 Mógłby po prostu zaprosić mnie telefonicznie, ale mówiąc o tym najpierw mojej mamie 😁 Jeszcze lepiej, zaprosić również ją i ojca... a już w ogóle szczytem marzeń byłoby, gdyby Jego mama się wtrąciła, że byłaby zaszczycona, gdybyśmy przyjechali 🙈Nie sądzę, żeby przy takim audytorium miała jakiekolwiek wątpliwości i w ogóle pomysł, by odmawiać 😋 Ja, mój słodki eS i Jego sympatyczna, dobra, miła i kochana mama... z takim kompletem nawet "my mother" nie ma szans 😇 Jak myślicie?? 😛


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz