Nie ma Cię - a jednak jesteś,
nie mówisz nic - a słyszę Cię
wyraźnie,
jesteś daleko - a czuję Twój zapach,
zamykam oczy - a widzę Twą postać
przed sobą.
Co takiego odebrało nam rozum ?
Co mogło zatkać nam uszy, które nie
słyszały głosu serca?
Co pozwoliło językom wypowiedzieć
się za Nas?
Życie - jak huśtawka, na której ważą
się szczęście i rozpacz
i tak jak na huśtawce - tak i w życiu,
raz na górze jest szczęście, a zaraz
po nim cierpienie.
Co zmienią teraz łzy?
Co zmienią wspomnienia tamtych
pięknych dni?
Jak uspokoić serce, szybciej bijące
na myśl o Tobie?
Czy moje serce, oczy, uszy zwariowały?
Czy ja cały czas już wpadam w obłęd?
Bo choć Cię nie ma, budząc się rano
- budzę się dla Ciebie :)
Aww *___* Piękne!
OdpowiedzUsuńPrawda? <3
Usuń