Ja to mam czasem więcej szczęścia niż rozumu 😂
Czas: 10 czerwca br. Miejsce: uczelnia. Zdarzenie:
egzamin z socjologii. Ja: nieprzygotowana, bo kurna kto by mi się kazał z
socjologii uczyć, jak poważniejsze examy to mnie czekają od 23 czerwca 😅 Poza tym bez ściąg, bo "mądra Edzia" oczywiście, dzień wcześniej była
zajęta festiwalem TopTrendy w Sopocie, a nie ściągami 😆
Na swoją obronę mam to, że przed wyjazdem niedzielnym
na uczelnię, Edzia udała się na stronę mojej grupy studenckiej, gdzie jak się
okazało moja zapobiegliwa koleżanka, zapewne domyślając się, że gdzieś tam jest
kilka takich "mądrych Edziów" bez ściąg, przesłała własnoręcznie
wykonane notatki z wykładów 😄 I ja te notatki wydrukowałam, tyle że w formacie
A4 😎 No, i egzamin napisałam z pocałowaniem ręki, bo nasza pani też się
chyba domyśliła, że będzie taki ktoś jak ja 😂 Pilnować to pilnowała, choć
raczej kiepsko, skoro wszystko spisałam z tych moich kartek A4 😇😅Wprawdzie zgiętych na pół, ale to i tak nie to samo, co ściąga 😜 W końcu było
ich sześć, a ja z tym wszystkim na kolanach 🙊 Dobrze, że mi nie powypadały
albo nie kazała mi się przesiadać 😃 Także niezła jestem 😂
Teraz dopiero się rozpoczną schody... makroekonomia i
rachunkowość. Bleh 😛 Tu już nie będzie tak łatwo 😟Ale damy radę, nie mam
zamiaru się poddać i zaczynać studiowanie od początku 😁
Trzymajcie tam za mnie kciuczki, dziubaski 😉 Słyszycie siski?? 😜 Wy to najbardziej, bo mi przesyłacie jakieś dobre fluidy zawsze, więc tym razem powinno się również udać 😀 Pozdrawiam całość czytelniczą mojego bloga, a Sisiaki PRZEDE WSZYSTKIM 😘😘😘😘
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz