Mój młodszy brat miał dziś egzamin praktyczny na
prawko 😁No i jak widać w temacie, niezbyt udany 🙈Cóż, za pierwszym razem
nieczęsto się ludziom powodzi pod tym względem, tak mówią statystyki w każdym razie 😛 Drugie podejście w lutym. Ja u niego więcej niż 3 porażek nie
przewiduję 😎
Inaczej sprawa się ma w przypadku BRATA 😄Piotr
twierdzi, że niekoniecznie i że kiedyś mu się pewnie uda, ale to w jakieś
bliżej nieokreślone KIEDYŚ dopiero 😛 Chociaż ja myślę, że tylko błaznuje 😆 W
końcu tak strasznie źle to na pewno nie jeździ 😊 Że tak powiem, przeważyła
złośliwość rzeczy martwych. Przynajmniej ja tak uważam 😉 Samochód po prostu
zgasł parę razy na mieście przy ruszaniu, więc to nie jego wina. Znaczy brata
mam na myśli oczywiście 😛Auto natomiast - złośliwe bydlę mu się trafiło... a
szkoda. Bo naprawdę byłam pewna, że zda za pierwszym 😁
Mój misiek za to egzamin ma 2 grudnia, też praktyczny 😃 I również uważa jak mój braciszek, że za pierwszym razem to ON na stówę nie
zda 😛 Co się to dzieje z tymi facetami, za mało wiary we własne możliwości czy
jak? 😅 Nie wiem, jakaś epidemia na NIE się rozprzestrzenia chyba 😄 Ja tam
zawsze jestem optymistką, choć niekoniecznie potem z powodzeniem 😛 Ale to już
mały szczególik 😅 Zmykam do łóżeczka, bo jutro uczelnię znowu mam.
Niestety. Dobranoc wszystkim 😘